Dokładnie. Przestałem oglądać w momencie jak policjanci pojechali na spotkanie z uzbrojonym przeciwnikiem, wyposażeni jedynie w kastet i zacięty wyraz twarzy, a potem bawili się z nim w lesie w ciuciubabkę. Żałosne
dołączam się do tych głosów. Za pierwszym razem myślałam że zapomnieli czy coś, później oglądanie jak w każdym odcinku spuszczają im łomot to było troche za wiele. No i oczywiście pomimo mocnych obrażeń nigdy nie widzimy ich w szpitalu/na pogotowiu/ kiedy im ktoś zszywa rany..brak choćby jednego takiego ujęcia sprawia że to jest surrealistyczne. Ale fakt że lecą na złamanie karków do uzbrojonych psycholi to absolutne przegięcie, nie czaje.
Żadne jaja. Tzw normalna policja w uk tak ma, że nie ma. Dopiero antyrerroryści w zaplanowanych akcjach mają.
Mnie zszokowało, że zamiast gościa od razu unieszkodliwić to oni bawili się w wynoszenie dzieci z domu. Narazili na śmierć matkę dzieci, dziwne że koleś jej nie odstrzelił. Ale taka chyba konwencja serialu.
W Wielkiej Brytanii policja zwykle nie nosi broni. Broń mają tylko policjanci w konwoju, eskortujący świadka albo vipa, antyterroryści albo rzadko na specjalny wniosek. Dziwne, chociaż przestępcy w WB też bardzo rzadko są uzbrojeni, problem nielegalnego posiadania broni prawie tam nie istnieje.
kto Ci tak powiedział, że tam nie istnieje problem nielegalnego posiadania broni? o.O
UK ma tego więcej niż RPA... W UK jest 2 razy wiecej broni niż było w '90. Co więcej, gdy ktoś zginie z nielegalnej broni, to nie uznaje się tego za morderstwo, jesli nie da się znaleźć narzedzia zbrodni. Dlatego statystyki są sztucznie zaniżane.