Piszcie najlepsze teksty Sawyera. W końcu kto jak kto ale on zawsze umie coś odpowiedzieć.
Ten cytat jest z odcinka kiedy Sawyera strasznie bolała głowa.
Sawyer: Hej doktorze! Mój wujek............... Zmarł na raka. Czy to dziedziczne?
Jack: Jaki to był rodzaj nowotworu?
Sawyer: Taki co zabija.
Locke: Poznajesz to miejsce?
Sawyer: Tak, tam leży mój ulubiony liść, jak mógłbym zapomnieć....
Było coś jeszcze w stylu:
Kate: Idziemy do Jack'a (to było wtedy jak Sawyera bolała głowa)
Sawyer: A dostanę lizaka????
Wtedy kiedy Kate myślała, że ciało Sawyera nawiedził duch jej "ojca".
Kate:Pytasz czemu to zrobiłam???..............Czemu kiedy patrzę na Sawyera i czuję coś do niego...widzę ciebie i chce mi się wymiotować...
Sawyer: Nigdy nie słyszałem tak romantycznego wyznania miłości.
kate:Sawyer??? Sawyer!!!!!!!
Odcinek 16,2 serii,Jack,Sawyer i Lock poszli szukać Michaela,który poszedl odbić Walta
Sawyer:Na pewno Mike tędy szedł?
Lock: Czemu pytasz?
Sawyer:Nie wiem, Panie Proper....
Lock:Skąd to imię?
Sawyer:Czy to nie jest oczywiste?Brakuje ci tylko kolczyków i mopa.
Sawyer Rulez! chlopak wymiata z tekstami hehe:)
Ana-Lucia: Robicie co mówię. Kiedy mowię 'idziemy' to idziemy. Kiedy mówię "stać" to stoicie. Kiedy mówię 'skaczcie', co mówicie?
Sawyer: Ty pierwsza.
Z odcinka, w którym Jack był o krok od bójki z Sawyerem
Jack: Wstawaj!
Sawyer: Co, chcesz sprawdzić kto jest wyższy?
Dobre było w 1szej serii gdy Sawyer zabił tego niedzwiedzia.....
Michael: Skąd tu się wziął Biały Niedzwiedz !!??
Sawyer: Pewnie z niedzwiedziej wioski...
W odcinku 13 w 2 serii, gdy siedzi przed kompem i ma wciskać przycisk:
Jack: Co ty tu robisz?
Sawyer: Chwileczkę. Zaraz pobiję rekord w Donkey Konga.
:)))
Ale się uśmiałam!!!!:) świetny temat:) Więc też coś dorzucę:
Drugi sezon, Sawyer został postrzelony na łodzi i udało mu się wrócić do obozu. Kate obcinała mu włosy na plaży.
Kate: Nie musisz być taki niemiły tylko dla samej ideii, teraz wszyscy Cię uwielbiają
Sawyer: Akurat
Hugo: Cześć Sawyer, fajnie że wróciłeś!
Sawyer: Spadaj baloniku. :)
Pamiętam tylko ten cytat:
Kate obcina włosy Sawyerowi.
Kate:Teraz wszyscy cię uwielbiają
Sawyer: Ta jasne (czy coś w tym stylu)
Idzię Hurley...
Hurley: Koleś...fajnie, że wróciłeś.
Sawyer: Idź się najeść.
A mi się podobało w którymś z pierwszych odcinków 1 serii:
SAWYER: Jasne, al jazeera nas ocali!
SAYID: Al jazeera to stacja telewizyjna...
Świetny temat bo koleś w hasłach jest po prostu niesamowity ;)
cóż tu dużo myśleć odc.13 drugiej serii Sawyer sprytnie kradnie broń i powiadamia wszystkich głośno: "New Sheriff in town boys !!!" ;)
a dodam tylko,że z kolegą o sprawach damsko-męskich mówimy od teraz "Wpadanie w sieć".... ;)
Pierwsza seria. Sawyer zwraca się do uwięzionego przez obozowiczów porywacza Claire: "Hey, hey, hey (albo wow, wow, wow) jungle boy".... To mój ulubiony cytat... :D
Sayid: Coś powoduje sprzężenie.
Boone: Co?
Sayid: Nie wiem.
Sawyer: A ja wiem. On tego wogóle nie naprawił!
Jack do Sawyera po jego bójce z Sayidem: Daj spokój.
Sawyer: ( po chwili oddechu) Tak jest, bohaterze!
Sawyer do Jacka w 22 odcinku 2 serii:
-Przeleciałem Anę Lucię
-co?
-w ten sposób ukradła mi broń. Naskoczyła na mnie.
-???
-Wpadliśmy w sieć;)
hehe, Sawyer z tekstami wymiata.
Kate:Co się dzieje?
Sawyer: Wygląda na to, że wszyscy dobrzy obywatele miasta tworzą armię. Nie zdziwię się, jak Jack znajdzie tego twojego konia i w białym kapeluszu poprowadzi atak.
*
Sawyer: [o rozbitkach z tylnej części samolotu] Myślę, że zamierzają nas zjeść
*
Sawyer: [o Sayidzie] Nie słyszałaś co Abdul wychwycił swoim radiem?
*
Jack i Jin odkrywają, że nie ma broni w składzie
Sawyer: widzę, że ktoś nas okradł. Niech ktoś zadzwoni na policję.
Rozmowa Sawyera z Shannon - 5 epizod 1 sezonu
Shannon: Masz to, czy nie?
Sawyer: Zasłaniacie mi światło, "tyczki".
Shan: Co to są "światłotyczki"?
Saw: Światło - przecinek - tyczki. Czyli te twoje nóżki.
Shan: Urocze te twoje przezwiska, ale...
Saw: Tylko spokojnie. Mam, co chciałaś.
Shan: To odstraszy robale?
Saw: Jasne. I do tego jest z aloesem.
Shan: Ile?
Saw: Twoja forsa na nic się tu zda.
Shan: Więc czego, do cholery, chcesz?
Saw: (Szeroki uśmiech)
Shan: Jeśli naprawdę myślisz, że...
Saw: 5 patyków.
Shan: Mówiłeś, że moja forsa się tu nie przyda.
Saw: Tylko negocjowalem (jeszcze szerszy usmiech :D)
Sawyer idzie szukać żaby z Hurleyem - 2x14
Hurley: Właśnie w ten sposób ludzie giną w horrorach
Sawyer: Gdyby to był horror, byłbym tutaj z jakąś panienką, a nie z tobą, Barbar.
H: Bubba
S: Zamknij się, grubasie. Albo twoja spiżarnia będzie wiadomością tygodnia w wyspowym Internecie.
to akurat nie wypowiedź Sawyera, ale o nim :)
Boone: Czyja to krew?
Sayid: Sawyera.
Boone: Załatwiłeś go i nic nie powiedziałeś?
Co do tego czegoś co miało odstraszyć robale, to Sawyer powiedział Shannon że jeśli nie chce dać 5 patyków to ma niezłe zabezpieczenie( i znowu szeroki uśmiech).
Wtedy co Sawyera przyprowadzili do szeryfa:
Szeryf: Pamiętasz mnie? Dwa dni temu przyprowadzono cię tutaj, a ty kopnąłeś w moje biurko i rozbiłeś mój kubek ( i pokazuje ten kubek Sawyer'owi).
Sawyer: Ładne dzieciaki.
Szeryf: Wiesz za co tu jesteś?
Sawyer: Wdałem się w bójkę w barze. W tym kraju to powód do chwały.
Sawyer do Michael'a:
Podziwiam cię za twoją benedyktynską cierpliwośc. Słyszę jak ci się odszczekuje ( o Walcie). Ja już dawno bym mu przylał, to tańsze od psychologa.
Ostatni odc. II seri gdy Jack,Kate,Hurley,Sawyer.Michel poszli odbić Walta dla Others ;)
Sawyer do Michela:
-Myślisz, że ci inni to pozostałości po nieudanym eksperymencie Dharmy?
Michael:
- Nie wiem.
Sawyer:
-Ja myślę, że to jakieś mutanty.To dlatego noszą sztuczne brody.Ich głowy zbudowane są z "protezów".
Hurley:
-Z protez.
Sawyer:
-Poprawiasz mnie, a nawet nie znasz zasad gramatyki :P
Wtedy co Hurley chciał od Sawyera liste pasażerów:
Hurley: Dałbyś mi tą listę, przydałoby ci się kilka punktów koleś.
Sawyer: Pochlebca z ciebie misiu.
Sawyer do Jacka, kiedy ten chciał go zbadać:
"Mam nieważne ubezpieczenie"
Kate: Słyszałam, że Jack zabrał ci tabletki.
Sawyer: Ja i doktorek mamy ze sobą na pieńku, jedna kartka mniej do wysyłania na święta
Sayid liczy od jak dawna nadawany jest przekaz od Danielle
a Sawyer "Nie zapomnij przenieść jedynki"
w jednym z pierwszych odcinków pierwszego sezonu-kiedy Sawyer był torturowany
Sawyer:Tylko tyle? Małe drewienka? Nic dziwnego, że dostaliście w dupę podczas wojny...
Sayid mocniej wbija Sawyerowi kolce
Jack: Sayid!!! Sayid!!!!
Sawyer: Nie przestawaj.....Przeczyściły mi się zatoki
później kiedy przyszła Kate
Sawyer:Pozwolisz tej dziewczynie się zadusić bo żałujesz mi jednego buziaka? To tylko pocałunek...Na szczęście nie jestem zachłanny... baaardzo szeroki uśmiech :D
przedostatni odcinek II serii:
(nad głowami lostowiczów przelatuje wielki, zielony "ptak")
Hugo: Czy ten ptak wypowiedział moje imię?
Sawyer: Owszem, i zrobił złotą kupę.
11 odcinek II serii:
Kate rzuca w Sawyer'a bananem
Kate: Dzień dobry!
Sawyer: Rzcasz we mnie bananem?
Kate: Nie miałam kamienia.
Sawyer: Są milsze sposoby, aby obudzić mężczyznę.
Kate: Czas na zmianę opatrunku.
Sawyer: Nie możesz Ty tego zrobić?
Kate: Nie jestem Twoją pielęgniarką.. z resztą Jack ma bandaże.
Sawyer: Hmm.. jasne.
(Sawyer nie może się podnieść z leżaka)
Sawyer: Pomożesz mi?
(Kate pomaga)
Sawyer: Dzięki
(szeroki uśmiech)
to jest piękne :) uwielbiam jak oni ze sobą rozmawiają :D
odc. 14 II serii (Sawyer szuka żaby.. spotyka Hugo'a, który je w ukryciu)
Sawyer: Co tam masz?
Hugo: yyy.. nic.
Sawyer: Masz to NIC na podbródku.
Sawyer (po chwili): hmm ;) sos sałatkowy.. Po otwarciu powinienieś wstawić do lodówki.
Hugo: 7 lat może stać w temperaturze pokojowej.
Sawyer (widząc resztę pożywienia): Wow, wow! Niezła spiżarnia!
Hugo: Nie mów nikomu.
Sawyer: .. że ukradłeś wspólne żarcie? Czemu miałbym nie mówić?
Hugo: Proszę Cię.
(słychać odgłos żaby)
Sawyer: Niech to szlak!
Hugo: To tylko żaba.
Sawyer: Widziałeś ją?
Hugo: Tak.
Sawyer: Słuchaj! Pomożesz mi ją złapać, a ja nie powiem o żarciu. Zgoda?
14 odc. II serii:
Hugo: Tak właśnie giną ludzie w horrorach.
Sawyer: W horrorze byłbym teraz z jakąś fajną laską, a nie z Tobą.. Barbarze.
Hugo: .. Babarze.
Sawyer: Zamknij się, wielorybie, bo wszyscy dowiedzą się o Twojej spiżarni!
To cytat z odcinka 2 z drógiej serii. Kiedy Sawyer i Michael są na tratwie, a Sawyer jest postrzelony.
Michael: Co to jest, do cholery? To rekin!
Sawyer: To tylko rekin.
Michael: To tylko rekin? To ma mi poprawić samopoczucie? Nawet wiem, czemu ten rekin się tu kręci. To przez twoje ramię.
Sawyer: W takim razie przestanę krwawić!
:D
Jedna poprawka do wcześniej podanego cytatu:
Pierwsza seria, tuż po zastrzeleniu niedźwiedzia polarnego.
-Ciekawe, skąd on się tu wziął?
Sawyer: Pewnie przyleciał z wioski gummisiów (tłumacząc z ang. na polski)
10 odcinek 1 serii:
Hugo: Powiem prosto z mostu.
Sawyer: Wal.
Hugo: Podobno masz listę pasażerów. Daj mi ją.
Sawyer: Serio?
Hugo: Możesz zrobić to co zazwyczaj robisz, jeśli ktoś Cię o coś prosi.. powiedzieć "Spadaj", a możesz mi ją dać.. i mieć u mnie.. DUŻY plus.
Sawyer: Masz wyjątkowy dar przekonywania (sarkazm).
Hugo: (uśmiech) To wrodzone.
Sawyer: (śmiech) Lista jest w brązowej walizce. Weź sobie.
Hugo:
Sawyer:
14 odcinek 2 serii:
Hurley z Sawyerem idą przez dżunglę w poszukiwaniu dręczącej Sawyera żaby.
Hurley: Właśnie w ten sposób ludzie giną w horrorach.
Sawyer: Gdyby to był horror, byłbym tutaj z jakąś panienką, a nie z tobą, Barbar.
Hurley: Bubba.
Sawyer: Zamknij się grubasie, albo twoja spiżarnia będzie wiadomością tygodnia w wyspowym internecie.
(Sawyer wymierza z pistoletu do Jacka z jakże groźną miną ;)
- Ręce do góry!
- Chyba żarujesz...
- ... no. (+ ten wspaniały, "sawyerowski" uśmiech ;)
Sawyer i Kate stoją przed "mieszkankiem" Sawyera
zaczyna padac
Sawyer: Chodz! (ciagnie Kate pod ta wiate)
Kate: Ale ja lubie deszcz
Sawyer: Ja tez, ale stąd!
(oboje sie przewrocili)
Kate: Zlaz ze mnie!
Sawyer: Jezeli chodzi o pozycje to ty jestes na gorze!
Kate uderza Sawyera w policzek
Sawyer: Trzeba bylo powiedziec ze wolisz na ostro!
Jack bada Sawyera (wtedy, gdy ciagle go polala glowa)
...
Jack: Uprawiales kiedys seks z prostytutka?
Sawyer: ona tu musi byc? (o Kate)
Jack: Czyli tak??
Sawyer: tak
Jack: zlapales keidys chorobe weneryczna?
Sawyer milczy
Jack: czyli rozumiem ze tak. Kiedy byl ostatni nawrot?
Sawyer: a idz do diabla!
kiedy wyszedl
Kate: Nalezalo mu sie, ale...
Jack: Musi nosic okulary!
Sayid zrobil Sawyerowi okulary
Sawyer przymierza, przechodzi Hugo
Hugo: koles! wygladasz jak Harry Potter!
Sawyer mierzy z pistoletu do Jack'a.
Sawyer: Ręce do góry!
Jack: Naprawdę, bardzo śmieszne...
Sawyer: Wiem. (szeroki uśmiech).
2 seria, wtedy gdy Sawyer miał postrzeloną reke i majaczył (to chyba było wtedy)
SAWYER: Gdzie ona jest?
JACK: Kto? Kate??
SAWYER: Kocham ją...
Po tym jak wyciągnął sobie kulę:
(do Michaela) Masz plaster?
Albo później jak gadali o Walcie:
Michael: Nie wymawiaj jego imienia!
Sawyer: Bo co ? Ochlapiesz mnie?
Ja dopisuję się dopiero dziś, ale zawsze coś:)
Dzik zabrał Sawo'wi namiot. Rozmowa z Sayid'em.
SAYID: Dzik zabrał twój namiot?
SAW: Było ciemno.
SAYID: Myślałem, że dziki stąd poszły.
-Masz złe informacje.
-Co robił w twoim namiocie?
-Patrzył na mnie i zaszarżował. Ja go uderzyłem i on uciekł do dżunglii.
-Z twoim namiotem? Może chciał rozbić obóz?
-Dobrze się bawisz?
-*uśmiech* Tak.
-Śmiej się Mohamed. Jak moje rzeczy znikną, to ty mi za to odpowiesz.
Nie wiem czy tego już czasem nie było, ale nigdzie wcześniej nie znalazłem.
Sawyer: Jak masz na imię?
Mr. Eko: Mr. Eko
Sawyer: Mr. Eko? ... Jak Mr. Muscle.
No to mnie rozwaliło, jeszcze bardziej jak sobie przypomnialem reklamą Mr. Muscle.
eeejjjjjj......ukradłeś mi!!!grrrrrrrrr....:P:P:P:D
ale jeszcze całkiem fajny jest teks: Jeszcze się spotkamy,Lesny dziadku....:D:D:D
po prostu Sawyer wymiata....pozdro :):):)
11 odcinek drugiego sezonu: Sawyer, Lock i Jack poszli szukać Michaela.
Lock: Pamiętasz jak tędy przechodziliście.
Sawyer: Tak to jest mój ulubiony liść.
Nie pamiętam dokładnie jak to szło ale mniej więcej cos w tym stylu.. ;]
A znam jeszcze dwa cytaty. Z 11 odcinka drugiej serii:
Kate i Sawyer weszli do "schronu". Przy komputerze nikogo nie ma a Jack i Lock powinni pełnić dyżur.
Kate: Gdzie są wszyscy? John!? Jack!?
Sawyer: Pewnie poszli po lody..
Ten jest chyba z 2 albo 3 odcinka drugiego sezonu:
Mr. Eko wyciąga Jina, Sawyera i Michaela z dołu, w którym ich więzili.
Michael: Uwierzyli, że też lecieliśmy tym samolotem.
Sawyer: To świetnie. Razem podamy do sądu linie lotnicze..