To drugi w moim życiu filmy który opuściłem po 30 min oglądania. Reżyser chyba nie miał pomysłu na niego. Przykro oglądać. Film się po prostu nie skleja. Odradzam.
mam te same odczucia, plytki, pozabawiony logiki, zenujace dialogi, widac krok w strone marketingu, grabowski i blachowicz zeby przyciagnac publike, zenada na maxa
Jeden wielki festiwal cringe’u. Nic się tam nie trzyma kupy. Zero napięcia, zero gry, zero realizmu. No wyszło fatalnie
Jak ja byłem w kinie, to nikt sali nie opuścił. Film mi się bardzo dobrze oglądało. Jak byś został dłużej, to byś zobaczył że nie było tak źle, jak na Pitbulla.
Popieram. Film całkiem niezły, fajnie opowiedziana historia. Najgorsze Pitbulle Vega ma już dawno za sobą, tak samo i najgorsze filmy. Filmweb zrzesza ludzi, którzy fapia do Tarantino, który filmów najwyższych lotów też nie robi, dialogi są z d..y, jest jeden wielki rozp... Bo niestety ani Pulp Fiction ani Urodzeni mordercy też nie mają dialogów sypkich lotów, ani fabuła nie jest zbyt ambitna.Natomiast kiedy pojawia się jakikolwiek film sensowny jest mieszany z g..em.
"Krytycy" xD jprd...
Tak się zastanawiałem czy to polski Tarantino, a może Guy Ritchie - nie to jest wywiad vegety z "Nosem" na yt (promocja), mitoman i ... ech szkoda słów. Vega to taki Zenek przyłapany na masturbacji w czasie inseminacji trzody chlewnej.
Osobiście uważam, że nie powinno się oceniać filmu bez obejrzenia go do końca. Jednakże muszę przyznać rację, film po prostu gorszy od średniaka, sam miałem ochotę wyjść, jednak zostałem jak uświadomiłem sobie, że mam jeszcze trochę popcornu, film jako tako obejrzałem do końca jednak końcówka nie zaskoczyła niczym.
Za szybko się poddajesz ;) Tu trzeba jak z kobietą. 30 minut to gra wstępna. Najlepsze dopiero nadeszło. Ale co tam. Jak ktoś jest nastawiony od razu na nie to dziwię się, że nie wyłączyłeś po 10 minutach.