"Panienka jest siostrą Krola... a Pani jego żoną..........a Ty jego najlepszym przyajcielem....hy hy zaczynam go rozumieć"
kocham Bogusia,jakby żył w stanach miałby 3 Oscary
Kapitan jest najlepszy.
Ostatnia scena:
,,Ożesz k..wa twoja mać ! Powstań ! Baczność !
Do Oficerów mówisz synu , do Oficerów !
No....już lepiej!"
Do ręki, to ja ci mogę. Wezwij starszego!
Nam jest wszystko jedno, sztuka to sztuka.
Panie kapitanie, od jutra on będzie zapierd...alał jak Pershing na wysokości lamperii, no.
Dokładnie. Kapitan rządzi.
Może najlepsza postać tego filmu, niby z drugiego planu, ale kiedy tylko się pojawia od razu przykuwa uwagę.
Postać świetnie napisana i świetnie zagrana przez nieodżałowanego Macieja Kozłowskiego - wiarygodny i prawdziwy w każdym geście i słowie. Modelowy trep.
- Stopczyk co wy tam palicie?
- Ja? Radomskie...ale jak pan major woli to Franz ma Camele
- co ty pie*dolisz za uszami :D:
W armii wszystko jest proste! Żony są w domach, a k...rwy za płotem i trzeba być człowiekiem, a nie ścierką!
Po Krollu śmiało mogę powiedzieć, że Pazura jest jednym z najlepszych polskich aktorów. Genialny.
Pamięć zwykłych ludzi jak ja czy Ty i innych tutaj, wspominanie i w kółko cytowanie tych kultowych tekstów jest więcej warta niż wszystkie tandetne figurki tego świata blichtru i obłudy, zakłamania i żądzy zysku oraz pustych zachwytów...
" ... od jutra on będzie zap***alał jak perszing(pershing) na wysokości lamperii" . Wytłumaczy mi ktoś, co to znaczy :D
Chodziło o to, że kot będzie "śmigał jak ta lala", tzn. "chodził jak w zegarku".
Wszystko jasne? ;D
Ostatnia scena:
Kuba: - Jak tu jest?
Porusznik: yyy?... hmm... haha... hahaha... buahahahaha :)
To jest mój ulubiony tekst z tego filmu. Dzisiaj jak go oglądałem, to podczas tej sceny miałem ciary ;).
Byłem w wojsku i może dlatego ta scena mnie tak rusza.
Zibi powiedziałem ma być zagaszone
Te glina nie strasz
Wszystkie kobiety to ku..rwy no oprócz jego i mojej matki.
Zastanawiam się, czy tekst na koniec filmu "Jak tu jest ?" nie jest odpowiednikiem popularnego jeszcze w tamtych czasach przywitania się grypsery w nowej celi "jak jest ?" "-jest git", a tutaj Linda odpowiada zanoszącym śmiechem. Analogia sama się nasuwa, bo w latach 80 i początku 90 armia poborowa była dość patologiczna (zależy od jednostki). Ale fala to była fala :)