Będąc nieokreslonym politycznie czlowiekiem, a przy tym gardzącym wszelkimi odchylami czy to w lewo czy w prawo, po obejrzeniu tego filmu stwierdzilem, ze jest on czystą propagandą. No bądzmy realistami - domniemany zamachowiec z pierwszych scen jest klasycznym chlopakiem z biednej rodziny po przejsciach, podczas gdy w rzeczywistosci jesli juz zamachowcem jest dzieciak, to przesiakniety fanatyzmem, a nie niedolą. Patrząc obiektywnie - bardziej zniesmaczylo mnie zachowanie protestujacych antyfaszystow w tym filmie niz hailujące sebole. Jedni drugich warci, jak to mowil Winston - "w przyszlosci faszysci bedą nazywac siebie antyfaszystami". Niezla gra pozorow.
Harry Potter na plus, zagral dobrze i autentycznie choc film mu tego nie ulatwil. Wiele bezsensow, niemozliwych zbiegow okolicznosci itd. Ocena - mocno przesadzona 6
Widziałeś ty kiedyś antife w akcji? Ich zachowanie czasami nie różni się niczym od tego przedstawionego w filmie.