A przynajmniej to, jak zawsze ją sobie wyobrażałem. Czołgi na grzybobraniu, zastępy cybernetycznych super-żołnierzy, policja do której lepiej się nie zbliżać, nieustanne bijatyki i strzelaniny na ulicach. To wręcz dokument!
A Stany Zjednoczone to mężczyźni w średnim wieku z laskami i melonikami, liczący swoje dolary i czasem sypiący nimi w twarz czarnoskórym pucybutom? Chyba trochę uległeś propagandzie