Nieudany polski film obyczajowy z Jerzym Stuhrem w roli dawnego opozycjonisty. Akcja dwuwątkowa – pokazuje współczesne losy tramwajarza antykomunisty z Wrocławia i jego syna, który obecnie sposobi się do małżeństwa. Całość mocno nieciekawa.
Trzeba po prostu trochę życia przeżyć aby zrozumieć trochę ten film. Myślę, że zasługuje on na znaczenie wyższą ocenę. Aktorstwo świetne, nie nudzi się ani chwili, zakończenie ciekawe, a przede wszystkim przekazuje ważne treści takie jak patriotyzm, miłość (nie zawsze prosta i łatwa), start w życiu młodego człowieka który chce coś osiągnąć. Uważam, że film jest wart polecenia!