Do tego świetna obsada, Arnie, Sandahl, Mako i jedyny, niepowtarzalny Thulsa Doom! Dla mnie to najlepsza rola Jamesa Earla Jonesa!!!
Zgadza się, Jones wspaniałą grą podwyższa poziom filmu, jedna z najgroźniejszych kreacji w fantastyce. Schwarzenegger i von Sydow też się doskonale spisali. Jedyne zastrzeżenia wobec tego dzieła ma się po przeczytaniu prozy R. E. Howarda. Żałuję bardzo, że nie powstała dobra wierna ekranizacja Godziny Smoka, mogłaby być z tą samą ekipą. Fantastycznie byłoby, gdyby James Jones wcielił się w rolę Xaltotuna; największego nekromanty z Acheronu. No i na koniec ujrzelibyśmy epicką bitwę 100 tys żołnierzy :-).
Kurcze, nie pomyślałem o tym. a masz racje! Kurde, gdyby to wtedy zrobili... Earl z tym głosem, spojrzeniem... szkoda
Jeżeli chodzi o muzykę, to według mnie nie ma wystarczająco wysokiej noty, jaką można by dać mistrzowi Poledourisowi za jej skomponowanie. Arcydzieło w historii muzyki filmowej.
Najlepszy dowód na to, że oceny na filmwebie to jeden wielki shit. Gusta są różne ale 6,7 dla tej części Conana? Serio? Ja wiem, że ludziom kino superbohaterów obecnie mózg wypala no ale c'mon! ;]
Oceniłem film na 6,0, ale na moje to porządna nota. Wystawianie niższych jest zapewne skutkiem nieodpowiedniego podejścia.
Ludzie często oglądają jakieś kawałki, urywki całości w TV przy okazji pisania na messendżerze i zajmowania się wieloma innymi sprawami. To nie pozwala docenić w pełni zalet - scenografii, kostiumów, muzyki, plenerów.
Conan to film, który wiele zyskuje oglądany na spokojnie, na 55" ekranie, z DolbySurround 6.1 i z ludźmi, którzy potrafią docenić gatunek Miecza i sandałów ;D.