Fabułka mierna (ale to nie dziwota). Przewidywalny? A i owszem. Ale ogląda się miło. Uroczy epizod Ginger Rogers i bardzo dobre role Marcha i Colbert. Strasznie mi było szkoda bohatera granego orzez Marcha. Ale chyba dla niego skończyło się dość dobrze.
Fabułka mierna (ale to nie dziwota). Przewidywalny? A i owszem. Ale ogląda się miło. Uroczy epizod Ginger Rogers i bardzo dobre role Marcha i Colbert. Strasznie mi było szkoda bohatera granego orzez Marcha. Ale chyba dla niego skończyło się dość dobrze.